Dzień 26

Jest już póżno, oczy same mi się zamykają, ale wypada chodź pare słów umieścić 🙂 . Dzisiaj mieliśmy wspólną kolację z całym zespołem z pracy. Jednym z powodów tej kolacji był alkohol jaki przywiozłem z Polski 🙂 , zrobiłem taką reklamę, że wszyscy Koreańczycy pytali mnie kilkukrotnie dzisiaj, a ile procent ten alkohol ma, czy to jest wódka itp. Na poczęstowanie zabrałem z Polski Żołądkową Gorzką i Żubrówkę. Pierwotnie miałem jeszce cytrynówkę, ale tą „rozpracowaliśnmy” wcześniej z Tomkiem 🙂 . Wszystkom smakowało, jedno i drugie. Żubrówkę zaserwowałem z sokiem jabłkowym i ogórkiem pokrojonym w kosteczkę, żołądkową samodzielnie w kieliszku.

20160128_203146 (Medium)

W pracy podobny dzień do ostatnich, dosyć dużo, ale bez szaleństwa. Po południu zaczęło padać i będzie tak do jutra :(. Jest, więc „nadzieja”, że część inspekcji z tego tytułu może być odwołana. Piszę tak, bo jest późno, wróciłem dopiero z naszego wspólnego obiadu/kolacji i czuję, że jutro przydałoby się skrócić ich ilość. Zaplanowanych na jutro jest bardzo dużo, bo związane jest to z końcem miesiąca. Dla subkontraktorów to jest „magiczna data” Rozliczenie pomiędzy stocznia, a nimi następuje na podstawie ilości zgłoszeń w danym miesiącu 🙂 .

Z pozostałych spraw to jest już ustalony plan na wyjazd do Busan. Jedziemy na jedna noc (z soboty na niedzielę) . Tematem przewodnim jest „zasmakować koreańskiego stylu” . Tutaj mówimy o koreańskim sposobie na zabawę, a potem odpoczynek po 🙂 . Zamiast hotelu więc, tą jedną noc będziemy spali „po koreańsku” czyli w „koreańskiej saunie” 🙂 . To jest bardzo tanie i tego typu łaźnie są czynne 24h. Co powoduje, że wiele Koreańczyków wykorzystuje to zamiast hotelu 🙂 mimo, że nie ma tam za bardzo warunków do spania . Leży się na podłodze, a miejsce to jest podobne do normalnego  spa, to jest pewnie cała atrakcja tego wyjazdu. Mamy zarezerwowany stolik w bardzo znanym klubie i tam pewnie spędzimy większość wieczoru i nocy, więc dyskomfort sauny będzie do zniesienia na krótką metę. Na dzisiaj kończę, bo jest już późno, a moje opadające powieki skutecznie utrudniają mi pisanie 🙂 .

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *