Dzień 21

Zimno od samego patrzenia na te zdjęcia 🙂 . A wierzcie mi w rzeczywistości było na prawdę chłodno. Doroczne „Pływanie Pingwinów” udane, ale tylko popatrzeć, w życiu nie wchodzić do wody, przynajmniej nie z własnej woli 🙂 .

20160123_113034 (Medium) 20160123_113106 (Medium) 20160123_113433 (Medium) 20160123_113728 (Medium) 20160123_114123 (Medium) 20160123_121725 (Medium) 20160123_124203 (Medium)

Chłopaki zrobili nie lada wyczyn, mam nadzieję że nie odchorują, bo siedząc na ciepłej kawie, jeszcze się nie mogli „rozmrozić” 🙂 .

Dalsza część dnia też zaplanowana. Dzisiaj umówiony jestem z „polską grupą” na obiad, a potem „domówka” u Ani i Sławka. Podobnie więc jak wczoraj zostawiam sobie możliwość do ewentualnego uzupełnienia bloga jutro.

Dzisiaj rano pobudka była ok 7:30, na łączach miałem wesołą gromadkę świętującą 22 urodziny Łukasza w Krakowie. Chwilę byliśmy na łączach, ale ja na pewno „byłem na innej częstotliwości” 🙂 . Wyglądało jednak, że urodziny jak najbardziej udane. Bardziej doświadczona życiowo grupa (żeby nie powiedzieć starsza), mam wrażenie, że „nie dała się”, silnie reprezentowanej „grupie studenckiej”, no może Marek „padł na polu bitwy”, ale czasami taka impreza (sam się zastanawiam jak będę wyglądał jak moja Dominika skończy 22 lata 🙂 ), żeby była dobra „wymaga ofiar” 🙂 . Pozdrawiam, więc serdecznie rozbawiony Kraków, w nadziei, że wszystkie dzieci jakie też tam są (w tym moja Polcia 🙂 ), są w komplecie, całe, zdrowe i też spędzają miło czas 🙂 .

I małe uzupełnienienie, obiad i „domówka” u Ani i Sławka, całość na zdjęciach 🙂 :

20160123_181015 (Medium) 20160123_180913 (Medium) 20160123_180952 (Medium)20160123_230229 (Medium)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *